Nowy Rok bieży


P O S Z U K I W A N I E W I E C Z N E G O << T E R A Z >>


„Kiedy patrzyłem przez okno widziałem na murze kościelnym zegar słoneczny i napis: „Czas ucieka, wieczność czeka”.
Jan Paweł II, Wadowice. 16. 06. 1999

Dziś odmierzamy czas coraz lepszymi zegarkami, często zainstalowanymi w telefonach komórkowych, komputerach czy programach telewizyjnych. Czas staje się dla nas jednym z najważniejszych elementów życia. Mimo to niewielu z nas zastanawia się nad tym, ile tego czasu otrzymał każdy od Pana Boga. Czy zdąży w tym czasie zrealizować to, co jest dla niego najważniejsze: zbawić swoją duszę? Pamiętajmy o mądrej dewizie życiowej, by modlić się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a żyć, postępować tak, jakby wszystko zależało ode mnie (za św. Ignacym Loyolą). Pamiętajmy, bo przecież „wieczność czeka”, a okres noworoczny skłania do refleksji nad upływającym czasem naszego doczesnego pielgrzymowania ku radości Zbawionych.

Miłość wszystko nam wyjaśni
Trzeba się tak nauczyć przeżywać każdą chwilę życia, jakby to była chwila ostatnia. Ale nie w strachu i zalęknieniu. Kiedy zaufamy Bożej Miłości, Ona wszystko nam wyjaśni, pomoże zrozumieć prawdę o sensie naszego życia. Gdy zmieniamy stary kalendarz na nowy, zastanówmy się przez chwilę nad tym, jak przeżywamy otrzymany od Pana Boga czas.
Stwórca w Swojej mądrości tak powołał do istnienia czas, by tylko moment obecny mógł nas zbliżyć ku Zbawieniu. Przeszłość i przyszłość są statyczne. I choć musimy pamiętać o tym, co ma się wydarzyć (gdyż inaczej trudno by nam było cokolwiek postanowić i wykonać), to nigdy nie stanie się nic „później”, gdyż musi nadejść ten moment w czasie teraźniejszym, by został zrealizowany. Owo nasze „teraz” zawiera w sobie niezwykłą mistyczną moc. Przenosi nas bowiem, jakby w zamiarze, do Bożego TERAZ, które trwa całą wieczność w Królestwie Niebieskim. A zatem, wypełniając nasze ziemskie „teraz” zgodnie z wolą Bożą, mamy już pewien udział w chwale Świętych, w Kościele Zbawionych.

Boże TERAZ i nasze „teraz”
To prawda, że tu, na tym świecie, żyjemy w czasie i przestrzeni. Odliczamy wieki, lata, miesiące i dni tygodnia. Dzielimy dobę na godziny, minuty i sekundy. A mimo to czas, jako taki, wymyka się naszej definicji. Nie potrafimy go uchwycić, zatrzymać czy spojrzeć nań od zewnątrz. Tkwimy w czasie i materii, ale wewnętrznie odczuwamy wielką potrzebę głębszej interpretacji stanu w jakim żyjemy.
Nie będziemy jednak mogli zrealizować tej potrzeby bez duchowego i fizycznego otwarcia się na moment teraźniejszy. Tu właśnie owo Boże TERAZ styka się z naszym ludzkim „teraz”. Dlatego tak ważne jest, byśmy w życiu doczesnym nie uciekali w świat złudzeń, nie zamykali się w świecie własnych wyobrażeń i fantazji. Łatwo bowiem możemy narzucić sobie i innym nierealne poglądy, niepotwierdzone stanem faktycznym – duchowym czy materialnym (tak robią np. sekty, choć i wielu tzw. „katolików” tworzy teorie pseudoetyczne czy pseudonaukowe). Ale na tym polega świadome i odpowiedzialne życie chrześcijanina, iż podejmuje trud życia czasem teraźniejszym. I bynajmniej nie chodzi tu o „życie chwilą”, czyli bezmyślne marnotrawienie czasu. Do życia w owym „teraz” konieczna jest refleksja i głębokie życie duchowe. Jeśli bowiem nasza teraźniejszość łączy nas z Bożym TERAZ, to tym samym łączy nas z całą istniejącą rzeczywistością, którą Pan Bóg utrzymuje w istnieniu i włada. Jakże wielką moc ma nasze „teraz”, skoro tą duchową jednością wiary możemy góry przenosić, jak czytamy w Ewangelii (por. Mt 17, 20). Jak poważny jest każdy nasz najmniejszy grzech, skoro zawsze uderza jakoś w teraźniejszą rzeczywistość i wywołuje złe konsekwencje społeczne. Bóg daje wszystkim, którzy właściwie przeżywają swoją teraźniejszość szczególną Łaskę. I pozostaje w tej Łasce każdy, kto nie wybiega w przeszłość ani w przyszłość swym obecnym postępowaniem, lecz trwa nieprzerwanie w jedności z Prawdą Bożą.

Pomiar i upływ czasu
Pośród kolejnych chwil, stających się czasem teraźniejszym, szczególną datą jest Nowy Rok. Zazwyczaj wszyscy świętujemy ten moment zmiany w numeracji lat. Noc sylwestrowa jest czasem uroczystych bali, prywatnych spotkań czy całkiem domowych chwil. Niezależnie od tego w jakim jesteśmy gronie, a niektórzy może sami, staramy się jakoś podkreślić ten moment. Właściwie nic takiego się nie dzieje. To tylko zmiana kalendarza. Czas płynie tak jak płynął. Możemy się jednak w chwili refleksji zastanowić nad jego istotą. I porównać stosowane w historii istnienia świata różne sposoby pomiaru czasu do tego, czym on jest w naszym osobistym życiu.
W różnorodnych kulturach, które żyły dotąd na ziemi można było zaobserwować wiele systemów rachuby i podziału czasu. Do najstarszych kalendarzy zaliczyć możemy kalendarz chiński, który według tradycji sięga XXIV w. przed Chrystusem. Były też kalendarze, m.in.: japoński, Inków, afrykański, perski, żydowski, grecki, rzymski, słowiański, juliański. Do dziś najbardziej znany i ogólnie stosowany jest kalendarz gregoriański, wprowadzony przez papieża Grzegorza XIII. Najwcześniej, bo w 1582 (roku wydania bulli papieskiej, zatwierdzającej ten nowy sposób pomiaru czasu) kalendarz ten przyjęto w Hiszpanii, Włoszech, Portugalii i Polsce. „Celem gregoriańskiej reformy kalendarza było przywrócenie daty celebracji Wielkanocy według założeń Soboru Nicejskiego I” (325 r.). „Wielkanoc wyznaczono na niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca…” („Encyklopedia Katolicka”, t.8). Mimo prób reformowania kalendarza gregoriańskiego jest on jak dotąd najlepszym sposobem pomiaru czasu. Kościół posługuje się kalendarzem liturgicznym, czyli spisem niedziel, uroczystości ruchomych i nieruchomych, świąt i wspomnień liturgicznych, opartym na kalendarzu gregoriańskim (jw.). Początkiem roku liturgicznego jest Adwent. Daty pozostały jednak znormalizowane według kalendarza gregoriańskiego. I w ten sposób do dziś mierzymy czas.
Nie pomiar czasu jest jednak dla nas najważniejszy, lecz jego upływ, dlatego postarajmy się tak realizować dane nam chwile życia, aby każdy moment jednoczył nas z Panem Bogiem i Jego wiecznym TERAZ, które jest celem naszej wędrówki przez czas, przestrzeń i materię tego świata.
Tomasz Wilczyński

Dodano dnia 10 Jan 2006 przez Tomek

32-300 Olkusz, ul. Szpitalna 1.
Tel. Kancelaria: (0-32) 643-15-20; fax (0-32) 647-81-57 Tel. Ks. Proboszcz:(0-32) 643-08-91
e-mail Parafii: bazylika@bazylika.pl
All rights reserved. Copyright © by Bazylika Olkusz 2003.
Graphics by kordian, HTML & PHP by bartm