Niemoralna praca i reklamy


DEMON NIECZYSTOŚCI ATAKUJE OLKUSZ


Drugiego kwietnia 2005 w Olkuszu, w dniu kiedy odszedł do Domu Ojca Niebieskiego Ojciec Święty Jan Paweł II, niedaleko Rynku, właściciele zboczonego klubu, według ogłoszeń, mieli zorganizować pokaz striptizu męskiego. Ale na tym nie koniec. Znów 20 maja pojawiły się takie same ogłoszenia, a 24 czerwca br., w piątek, ogłaszali, że miał się odbyć striptiz damski. Czy się odbyły? – wcale mnie to nie interesuje. Grzechem jest już sama demoralizacja, wynikła z tych ogłoszeń! Co jakiś czas pojawiają się też ogłoszenia tego klubu o dyskotekach w piątki, dni Męki i Śmierci Jezusa Chrystusa!

Powracając do tematu podjętego w serii artykułów „Praca i moralność”, wspominany tam klub znów zaczął mocno demoralizować Olkuszan. Tym razem demon nieczystości podkusił właścicieli lokalu, żeby zorganizowali striptiz damski, który, według ogłoszeń, miał się odbyć 24 czerwca, w piątek. Uważam, że tym tak poważnym problemem naszego miasta powinny zająć się władze lokalne. Trzeba bowiem pamiętać, iż uleganie tego typu skłonnościom prowadzi do nałogów seksualnych. A jeśli ktoś, ulegając im, nie widzi w tym nic złego, nie leczy się, a uważa to za normę, to już tylko mały krok do popełniania gwałtów i morderstw na tle seksualnym.

Od zboczenia do gwałtu
Dlatego uwrażliwiam szczególnie na działalność tego klubu (reklamującego się dotąd na pomarańczowych plakatach z czarnym nadrukiem nazwy i białym miejscem na reklamę) olkuską policję i straż miejską, gdyż niebawem stanie się zapewne ów klub „wylęgarnią” zboczeńców gwałcicieli!
Uczy nas o tym psychologia. Gdy omawiano swojego czasu w TV szóste z Przykazań „Dekalogu” Kieślowskiego, obecny w dyskusji po filmie psycholog stwierdził, że nawet najmniejsze odstępstwa od tego Przykazania grożą poważnymi problemami psychicznymi. Są także książki, które alarmują, by nie lekceważyć tego bardzo poważnego dziś problemu. Ukazują przykłady i proces popadania w rozwiązłość seksualną od „oglądactwa” po gwałty z morderstwami.
A sposób rozkładu osobowości człowieka poddanego takim niemoralnym praktykom jest oczywisty. Seks pomaga człowiekowi w rozwoju tylko wówczas, gdy jest połączony z miłością – i to miłością jedną i tą samą – małżeńską (i tu też bez nadużyć). Gdy seks zostaje wyrwany z tego, do czego został przez Boga stworzony w naturze ludzkiej - czyli dopełnienia miłości dwojga ludzi, połączonych świętym węzłem Sakramentu - już przez samo to wpływa negatywnie na ludzką psychikę, gdyż to wyrwanie seksu z jedności razem z miłością jest już pierwszym aktem przemocy, dokonanym na ludzkiej naturze (to trochę tak, jakby samochód jechał bez oleju silnikowego – zatrze się zaraz; albo gdyby jakaś osoba próbowała dostać się na studia, ukończyć je i pracować w „kierunkowym” zawodzie całkiem bez nauki, nie zdając żadnych egzaminów /kupiony egzamin czy stopień naukowy, to tak, jakby przymuszenie do miłości, czyli manipulacja – zwykłe oszustwo/…).
Kolejne takie akty coraz bardziej napełniają człowieka uczuciami pogardy, wrogości, wszelkiej przemocy, zła, negatywnych emocji. W miarę narastania – bo nałóg seksualny, jak każdy nałóg, ma to do siebie, że nigdy się nie ma dosyć i coraz trudniej jest odmawiać sobie „obiektów” pożądania – w sytuacji, gdy ktoś nie widzi w tym nic złego i nie próbuje z tym walczyć - przemoc, wywołana uleganiem pragnieniom seksualnym, wyrwanym z kontekstu miłości małżeńskiej, zaczyna panować nad człowiekiem, a w końcu zaczynają się w takiej osobie pojawiać myśli o realizowaniu potrzeb seksualnych za pomocą przemocy – gdyż ułatwiona dostępność seksu – w takich lokalach jak np. ten olkuski - już mu nie wystarcza. On potrzebuje wciąż więcej i więcej (najpierw to, co „dozwolone”, czyli m.in. striptiz w olkuskim lokalu, a później to, co niedozwolone: morderstwo dla przyjemności seksualnej itd.). A zatem… zboczony człowiek zaczyna zabijać, żeby zaspokoić swe rosnące stale żądze. Rozbudzone takimi właśnie rozbieranymi pokazami. I to nie jest bynajmniej margines wykroczeń. Amerykanie to już przechodzili: „wolna miłość”, a później „wolna” przemoc i gwałty. To była u nich plaga. Teraz zaczynają się opamiętywać (po szkodzie!). Potem dziwicie się, szanowni panowie Policjanci, że ktoś popełnił morderstwo i gwałt (a może już się do tego nieraz przyzwyczailiście). Gdyby nie takie lokale jak ten w Olkuszu, gdyby nie panoszące się dziś niemal wszędzie rozerotyzowanie mentalne wielu środowisk, gwałtów z morderstwami na tle seksualnym mielibyście o 99 procent mniej. A więc, dobrze radzę, chcecie mieć „jak na patelni” przyszłych zboczeńców gwałcicieli z terenów Olkusza i okolic? – to dobrze rozpoznajcie klientelę, pracowników i właścicieli tego lokalu.

Módlmy się, by diabeł przegrał
Ale nie piszę tego tylko do przedstawicieli władzy. Piszę do wszystkich świadomych zagrożeń moralnych Olkuszan. Nie dajmy się demoralizować! A zwłaszcza nie pozwólmy, by demoralizowano naszą Olkuską i okoliczną młodzież! Przecież, gdy takie ogłoszenie pojawia się na publicznej tablicy ogłoszeń (czy nawet, o zgrozo!, na billboardzie), to młodzi ludzie, szukający prawd życiowych, łatwo mogą się nabrać na to, że ta demoralizacja stanowi element życia społecznego miasta. A tak przecież nie jest i być nigdy nie może!
Pamiętajmy, obiektywnie grzeszą ci, którzy organizują takie imprezy, którzy biorą w nich udział, przychodzą na nie, grzeszą ci, co wchodzą w ogóle do takich klubów, lokali, bo dają gorszące świadectwo, grzeszą też ci, którzy są właścicielami budynku i mogąc, nie wyrzucą tych zboczonych ludzi ze swojego lokalu. Grzeszą też ci, co reklamują te kluby (a najbardziej, gdy jest to reklama grzechu!). Kto grzeszy świadomie i z premedytacją oraz występuje przeciw Bogu, ten winien jest grzechu przeciw Duchowi Świętemu, czyli jest stale w grzechu ciężkim, a umierając w takim stanie, stając przed Stwórcą twarzą w twarz, automatycznie jakoby wejdzie w bramy piekła, gdzie będzie wieczny płacz duszy.
Św. Jan Bosko w jednej ze swych wizji mistycznych dotknął najdalszych bram piekła i poczuł tak wielki, przeszywający go ból, że nie mógł wytrzymać. A co się stanie z tymi, którzy się nie odwrócą od swych grzechów? Co się stanie ze zboczonymi ludźmi, którzy próbują upubliczniać zboczenia? Jak wiele ludzkich dusz idących do piekła będą mieć na swoich sumieniach? I jak ciężkie męki piekielne czekają ich samych, jeśli się nie odwrócą od swej grzesznej działalności?
Módlmy się za właścicieli, organizatorów i pracowników olkuskiego klubu czczącego demona nieczystości. Za klientów tego lokalu. Módlmy się za wszystkich, którzy nie widzą zagrożeń moralnych w zachowaniach niemoralnych, w pornografii, w stosunkach homoseksualnych (sam homoseksualizm jest uleczalną chorobą i choć należy współczuć osobom chorym, to nie można ich traktować tak, jakby byli zdrowi pod względem seksualnym) itp. Niech zlituje się nad nimi wszystkimi Bóg Ojciec. Prośmy Go przez wstawiennictwo Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, Tego, który przebaczył Biblijnej Jawnogrzesznicy. I niech zstąpi Duch Święty, aby oddalił od naszego miasta, kraju i od świata wszelkie podstępy demona nieczystości. Maryjo, Matko Pięknej Miłości, naucz nas tak kochać, w sposób czysty, by nic nie zyskał w nas zły duch, by zwyciężyła Prawdziwa Miłość, która jest prostą drogą do szczęścia wiecznego w Królestwie Bożym.
Tomasz Wilczyński
Modlitwa prośby
Spójrz,
Panie nasz, Boże.
Proszę Cię
o dar mądrości:
Ludzie dziś
są wciąż coraz gorsi.
Zło nazywają dobrem,
a dobro traktują jak zło.
Zupełnie im się
w głowach pomieszało.
Cieszą się ze zła,
a nienawidzą dobra.
Jest takich ludzi
coraz więcej – i więcej… .
Proszę, Panie Boże,
pomóż,
niech przejrzą.
I Twoim wiernym
nie pozwól zginąć.
Amen.
Tomasz Wilczyński

Dodano dnia 22 Jul 2005 przez Tomek

32-300 Olkusz, ul. Szpitalna 1.
Tel. Kancelaria: (0-32) 643-15-20; fax (0-32) 647-81-57 Tel. Ks. Proboszcz:(0-32) 643-08-91
e-mail Parafii: bazylika@bazylika.pl
All rights reserved. Copyright © by Bazylika Olkusz 2003.
Graphics by kordian, HTML & PHP by bartm