| ||
50 Rocznica Obrony Krzyża na Kopcu Kościuszki NA STRAŻY MIEJSC ŚWIĘTYCH 4 maja 2008 minęła 50 Rocznica obrony Krzyża na Kopcu Kościuszki w Olkuszu. Społeczność katolicka naszego miasta stanęła odważnie w obronie Krzyża, który zgodnie z zamierzeniami władz komunistycznych miał się stać „kością niezgody” olkuskich wyznawców Kościoła Rzymsko-Katolickiego i Polsko-Katolickiego z Bolesławia. Według przewidywań komunistycznych oprawców promowanie Polsko-Narodowego Kościoła Katolickiego (tzw. narodowego, czyli hodurowców) miało doprowadzić do rozłamów i waśni. Zależało im bowiem głównie na zniszczeniu ogromnego znaczenia Kościoła Rzymsko-Katolickiego w Polsce, osłabiając go tworzeniem kłamliwie przedstawianych sporów o naturze religijnej. To dało przestępcom komunistycznym i ich partyjnej prasie sposobność do nazywania katolickich obrońców wiary w Olkuszu - posłusznych Panu Bogu i woli Jego świętego Kościoła - rzekomymi sprawcami „ekscesów na tle fanatyzmu religijnego i nietolerancji wyznaniowej”. W czasach, gdy Kościół był nieustannie atakowany, a wiara stale obrażana, takie słowa oznaczały coś zupełnie przeciwnego – świadczyły bowiem o głębokiej wierze olkuskich Katolików. W obronie wiary Kopiec Kościuszki w Olkuszu został usypany i poświęcony, wraz z umieszczonym na nim Krzyżem, w 1861 roku (15 października), w 44 Rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki. Uroczystościom przewodniczył ks. proboszcz olkuski Józef Ćwikliński, który wygłosił mowę patriotyczną (por. opis historyczny ks. Jana Wiśniewskiego). Dwa lata później Kozacy pod wodzą rosyjskiego kniazia, dyktatora wojskowego Szachowskoj, zniszczyli Krzyż i rozkopano Kopiec. Wzniesiony na nowo w 1917 – z okazji Setnej Rocznicy śmierci Kościuszki – stał się „solą w oku” kolejnych najeźdźców Polski. Wielokrotnie zatem stawali Olkuszanie w obronie Krzyża na Kopcu Kościuszki. Szczególną datą jest właśnie 4 maja 1958 r., kiedy to wyznawcy Kościoła Polsko-Katolickiego (traktowani wówczas przez właściwych Katolików i hierarchię jako sekta), zgodnie z planem komunistów, chcieli odprawić nabożeństwo przy Krzyżu, wieńczącym Kopiec Kościuszki (a nie mogąc dojść ze względu na tłum Katolików, chcieli odprawić obok, za drogą klinkierową), nie uzyskując zgody Kościoła Rzymsko-Katolickiego, a tylko ułatwione zezwolenie wrogów Polski – komunistów, sprawujących wówczas w naszym kraju totalitarną, bezwzględną władzę. Tym bardziej, iż mieli narodowcy w przyszłości (wg ich propagandy) „zdobyć Olkusz”, a więc zająć i kościół św. Andrzeja Ap. w Olkuszu; jak to się stało w Bolesławiu z tamtejszym kościołem Rzymsko-Katolickim, gdzie usunięto siłą z plebani księży i siostry zakonne oraz zagarnięto przemocą kościół z wyposażeniem, gruntami i budynkami parafialnymi (przy czym komunistyczne władze kłamały, zaniżając poważnie liczbę Rzymskich Katolików w Bolesławiu). Sprawą tą zajął się nawet wielki obrońca wiary, JE. ks. bp Czesław Kaczmarek z Kielc. A JE. ks. kard. Stefan Wyszyński wydał dekret zezwalający na odprawianie Mszy św. pod gołym niebem oraz w domach prywatnych na terenie Parafii Bolesław, do czasu zmiany sytuacji (czyli zwrotu kościoła, co w końcu, przy zdecydowanej postawie duchowieństwa i wiernych Kościoła Rzymsko-Katolickiego, nastąpiło w latach 70-tych). Zresztą znana była i w wielu innych miejscowościach podobna praktyka komunistów. Owi wrogowie Polski i naszego Narodu, najpierw, zaraz po II wojnie światowej, wywłaszczali przymusowo właścicieli z ich dobytku, tłumacząc się „dobrem” władzy ludowej, a później, w swej zarozumiałej pysze, próbowali rozpropagować Kościół Polsko-Katolicki w miejsce Kościoła Rzymsko-Katolickiego (i bynajmniej nie dlatego, by tak sami wierzyli, ale dla powolnego pozbawienia nas wszelkiej wiary w Boga, zgodnie z zasadami ateistycznego komunizmu). To się oczywiście nie mogło spodobać wyznawcom Kościoła Rzymsko-Katolickiego. I nie ma w tym nic dziwnego. Nikt się przecież nie zgodzi, by go siłą pozbawiać wyznawanych wartości. Przebaczyć i pamiętać Największy atak, po wydarzeniach przy Kopcu Kościuszki, przypuściły władze komunistyczne na ks. Kazimierza Biernackiego, wikariusza Parafii pw. św. Andrzeja Ap. w Olkuszu, aresztując go i preparując fałszywe zarzuty. Oprócz niego akty oskarżenia wydano i aresztowano takich obrońców wiary katolickiej pod Krzyżem, jak: Władysław Barczyk, Józef Kac, Stefan Straś. Akty oskarżenia wydano też wobec takich osób, broniących naszej wiary i Krzyża na Kopcu, jak: Jacek Sowula, Jan Drygała, Władysława Herian, Irena Szczurowska. Gdy przybyły do Olkusza wojewódzkie władze prokuratorskie, przeprowadziły, przy współudziale funkcjonariuszy UB, wstępne badanie, przesłuchując w charakterze świadków jedynie hodurowców, a spośród Katolików tylko zatrzymanych poprzedniego dnia przez milicję, gdy Olkuszanie stanęli w obronie Krzyża. Liczba Katolików przybyłych pod Krzyż była o wiele większa niż Narodowców. Mimo to nie wzięto pod uwagę tego, co w większości mogli zeznać A zatem jasno widać było stronniczość sądu. Władze komunistyczne broniły przepisów, które same wydały, nie zważając na to, że w sposób oczywisty prowadziły one do rozłamów i waśni. To właśnie komuniści, a nie ks. K. Biernacki, byli winni tego, iż Katolicy musieli wystąpić w obronie własnej wiary, miejsc świętych Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Może wiec należałoby winnych, w dobie przywracania normalności, rozliczyć z tych działań przestępczych, mających na celu osłabienie znaczenia Kościoła Rzymsko-Katolickiego w Olkuszu – ale i w całej Polsce miały miejsce podobne sytuacje. Gdy chodzi o Kościół Polsko-Katolicki, trwają rozmowy ekumeniczne, choć jeszcze wiele jest do zrobienia. Módlmy się więc o ich skuteczność. Dziwi jednak tak duża uległość pewnych przedstawicieli tego Kościoła, w czasach PRL-u, wobec totalitarnego wroga komunistycznego. Wszak Kościoły powinny się miedzy sobą dogadywać, a nie atakować przy pomocy tak agresywnego środka. Trzeba jednak przebaczać co złe, wyjaśniać i mieć nadzieję, że winni zrozumieją swój błąd i przeproszą. Przemoc nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Prośmy więc Pana wszelkiego stworzenia, który prowadzi nas ku jedności w Królestwie Bożym, by pozwolił przebaczyć wszystkim, którzy żywią urazy do kogokolwiek w związku z wydarzeniami sprzed pięćdziesięciu lat w Olkuszu. Ale nie wolno nam zapomnieć tej tragicznej przeszłości komunizmu, by więcej nic podobnego już nie miało miejsca. W 1994 r. – w dwusetną Rocznicę Insurekcji Kościuszkowskiej – odbyło się poświęcenie tablicy pamiątkowej, czego dokonał JE. ks. bp Adam Śmigielski. Uroczysta Msza św. sprawowana była też pod Kopcem 13 października 1999 r. oraz 3 maja 2000 roku. Kopiec Kościuszki zawsze był i jest dla Olkuszan szczególnie ważnym miejscem, gdzie łączą się wartości religijne z patriotycznymi, ukazując potrzebę jednoczenia działań na rzecz Kościoła oraz Ojczyzny, dla zbudowania szczęśliwej przyszłości doczesnej i wiecznej. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi w powstaniu tego artykułu Tomasz Wilczyński Dodano dnia 11 Sep 2009 przez Jarek | ||
Tel. Kancelaria: (0-32) 643-15-20; fax (0-32) 647-81-57 Tel. Ks. Proboszcz:(0-32) 643-08-91 e-mail Parafii: bazylika@bazylika.pl All rights reserved. Copyright © by Bazylika Olkusz 2003. |