Osiem Błogosławieństw - Czwarte


SPRAWIEDLIWOŚĆ MIŁOSIERNA

„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni” (Mt 5, 6)

Dwa z ośmiu Błogosławieństw Bożych mówią bezpośrednio o sprawiedliwości. Czwarte wskazuje na pragnienie sprawiedliwości. Odwołuje się bardziej do poszukiwania i znajdywania norm prawdziwej sprawiedliwości. Ósme Błogosławieństwo odnosi się już do tych, którzy sprawiedliwość poznali i są w stanie dla niej cierpieć, a nawet oddać swoje życie.

Idealny wzorzec sprawiedliwości
Współczesny człowiek otrzymuje z wielu źródeł różne wzorce sprawiedliwości. Jeśli nie dokona prawidłowej selekcji albo będzie ją robił całkiem przypadkowo i nieświadomie, może się zupełnie zagubić i stracić rozeznanie w tym, co jest sprawiedliwe, a co nie jest. Można też trwać stale w błędnym systemie sprawiedliwości, żeby sobie „nie utrudniać życia” i nie interesować się wcale pytaniem: czy jest to dobry system, czy pozwala mi rozwijać się we właściwy sposób i utrzymywać prawidłowe relacje z Panem Bogiem oraz innymi ludźmi, czy też nie? Odnalezienie dojrzałego systemu sprawiedliwości łączy się też z dojrzałością wiary i jej w pełni świadomym wyborem. Wówczas nie będzie problemów w decyzjach co do zasad sprawiedliwości.
Kiedy mówimy o sprawiedliwości w znaczeniu ogólnoludzkim (a nie tylko prawa cywilnego czy karnego poszczególnych państw) wyłania się konieczność ujęcia go w jeden system etyczny. Nie wszystkim dziś odpowiada mówienie w tym wypadku o konieczności. Niektórzy nawet mogą posądzić ten sposób myślenia o próbę siania totalitarnych idei. Nie chodzi tu jednak o żaden ludzki system zasad, uznanych przez kogoś za sprawiedliwe. Wyjaśnienie tego problemu jest oczywiste dla wszystkich członków wielkich religii świata uznających biblijny początek istnienia wszechświata. To skutki grzechu pierworodnego sprawiły, że ludzie utracili bezpośredni kontakt ze Stwórcą. Ale nie mają racji ci, którzy twierdzą, że w tej sytuacji mogą robić co im się podoba (a są to zazwyczaj członkowie sekt). System sprawiedliwości Bożej istnieje cały czas niezmiennie. To sytuacja człowieka względem Pana Boga zmieniła się. Dlatego trzeba robić wszystko, co w naszej mocy, by dotrzeć, ponad grzesznością świata, do sprawiedliwości Bożej. Miejsce, gdzie człowiek jest najbliżej Pana Boga to Kościół, wraz z Sakramentami Świętymi, Słowem Bożym i nauczaniem oficjalnym, natchnionym mocą Ducha Świętego, a także serce - sumienie – otwarte i czyste.

Hierarchia w podejściu do sprawiedliwości
Ujmując zatem całościowo: osobami zaangażowanymi w tworzenie i realizację zasad sprawiedliwości są: na pierwszym miejscu Pan Bóg, Stwórca wszystkiego, który nadał odpowiednie zasady sprawiedliwości temu, co stworzył, i na drugim miejscu człowiek. A więc w hierarchii wartości praw sprawiedliwych pierwsze miejsce zajmuje Pan Bóg, drugie człowiek, a następnie wszystkie relacje międzyludzkie, społeczne, które są zależne bezpośrednio od zasad przyjętych przez konkretnych ludzi. Taka też powinna być hierarchia przestrzegania tych praw: najpierw Prawo Boże, później prawa człowieka i na końcu prawa społeczne (wynikające z podporządkowania ich osobie ludzkiej). Tak więc również prawo państwowe musi być podporządkowane Prawu Bożemu. Zaburzenie tego schematu prowadzi zawsze do tragedii, do zła i wszelkiego typu wypaczeń dobra - tego, co jest naturalne, co jest drogą do szczęścia człowieka tu, na ziemi, oraz w życiu wiecznym.
Idealny wzorzec sprawiedliwości daje nam Pan Bóg, gdyż On jest sprawiedliwy. Przełożenie tego wzorca na konkret codziennego życia musi wiązać się zawsze z realizacją woli Bożej. Jest to trudne zadanie, zwłaszcza w odniesieniu do sprawiedliwości społecznej, dlatego wymaga silnej więzi duchowej z Panem Bogiem oraz coraz lepszego otwierania się na strumienie Jego Świętej Łaski.

Sprawiedliwość Cywilizacji Miłości
Wskazując na zasady sprawiedliwości w ujęciu społecznym, choć odnoszącym się do każdego człowieka personalnie, ich realizacja dokonuje się przez wypełnianie postulatów Cywilizacji Miłości. Termin ten, wprowadzony przez Papieża Pawła VI w Roku Świętym 1975, upowszechniany w nauczaniu Jana Pawła II: „Oznacza świat oparty na wartościach, w pierwszym rzędzie na miłości, ale także na sprawiedliwości, prawdzie, wolności, solidarności. To cywilizacja oparta na prymacie etyki przed techniką, człowieka przed rzeczą, wartości duchowych przed materialnymi, miłosierdzia przed sprawiedliwością (…).
Idea cywilizacji miłości zrodziła się w wyniku krytycznej analizy stanu współczesnego świata. Proponuje ona taką drogę rozwoju ludzkości, której bieg wyznaczą uniwersalne i naturalne prawa człowieka, realizowane w duchu sprawiedliwości, solidarności i pokoju” („Wielka Encyklopedia Jana Pawła II”, t. V). Dla Ojca Świętego Jana Pawła II Cywilizacja Miłości jest równoznaczna z Cywilizacją Życia (por. jw.).
Jeśli zatem w czwartym Błogosławieństwie jest mowa o pragnieniu sprawiedliwości, nie chodzi tu o jakiś system ludzkiej sprawiedliwości. W Bożej sprawiedliwości na pierwszym miejscu jest miłosierdzie. Z tego właśnie powodu możemy ujmować sprawiedliwość jako drugorzędną, wobec miłosierdzia. Ale Pan Bóg nie czyni podziału między zasadami sprawiedliwości oraz zasadami miłosierdzia. On tworzy z nich jedną wspaniałą skarbnicę zasad Prawa Bożego. Z jednej strony twarde prawodawstwo, które odrzuca grzech, jako największe nieszczęście istot stworzonych. Z drugiej strony miłosierdzie, które stawia grzesznika ponad jego grzech i pozwala mu wyzwolić się z upadku, nawrócić się i zrozumieć swój błąd.

Sprawiedliwość, zawsze z miłością
Jak wiemy, „Bóg jest miłością” (1 J 4, 16). A czym jest miłość? Posiada ona trzy główne cechy, będące również cechami Pana Boga. A więc, miłość jest miłosierna, sprawiedliwa i wierna.
Chcąc zatem wnikać w znaczenie sprawiedliwości trzeba widzieć ją w tym właśnie otoczeniu – jako jeden ze składników prawdziwej miłości. Miłosierdzie nadaje sprawiedliwości wymiar personalny, osobowy, a wierność czyni ją niezmienną, nie wzruszoną na kolejne mody, idee i poglądy; bo jakkolwiek sprawiedliwość trzeba odnieść do tych prądów światowych, to zawsze należy te prądy dopasowywać do sprawiedliwości (przyjmując z nich co dobre, a odrzucając co złe), nigdy na odwrót!

Sprawiedliwość a natura stworzona
Spójrzmy na to, co nas otacza. Po grzechu pierworodnym przyroda uległa skażeniu. Cała natura do dziś nosi w sobie skutki tego grzechu, po sprzeciwie Prarodziców. Przywracanie stanu sprawiedliwości wymaga więc obecnie na ziemi Krzyża, by dojść do Pełni. Łatwiej jest zawsze uczynić zło, niż z niego wyjść ku dobru. To jedna z cech natury, w której żyjemy. Stąd bierze się ciężar Krzyża, który towarzyszy w jakiś sposób każdemu człowiekowi. Temu, który jeszcze bardziej samemu brnie w zło, trudniej się z tego zła wyzwolić. Ale i ten, który unika grzechu, musi stale zmagać się ze swoim Krzyżem i walczyć ze złem – pamiętając, że pomaga mu w tym Chrystus.
Inaczej trzeba spojrzeć na człowieka, który przyjmuje od Pana Boga cierpienia niezasłużone, gdyż jest on powołany do spełniania szczególnej roli w świecie – jako pomocnik Chrystusa w dźwiganiu grzechów świata. Taki dopust Boży świadczy o wyjątkowej świętości osoby, uzdalniającej ją do pełnienia tak ważnego zadania. Choć częściowo mogą też uczestniczyć w tych cierpieniach i więksi grzesznicy, którym, jak można mniemać, Bóg daje cierpienie jedynie trochę większe, niż to, na które sobie zasłużyli własnymi grzechami. Pokutować za grzechy można, jak wiemy, przede wszystkim w czyśćcu – piekło to już co innego, bo to cierpienie wieczne – ale za grzechy można też przeżywać pokutę na ziemi, zmniejszając karę czyśćca. I tu jest właśnie różnica, między tymi, którzy cierpią – w sposób fizyczny, psychiczny czy duchowy – z powodu własnych win, a tymi, którzy dla zbawienia dusz otrzymują specjalne cierpienia. Sprawiedliwość Boża jest tu wyjątkowo widoczna. Aby zrozumieć sens cierpienia trzeba często wykroczyć w pojmowaniu poza sferę doczesną, związując ją ze sferą ducha, ze sferą miłości doskonałej i wiecznej.

Bogactwo i bieda wobec sprawiedliwości
W pytaniu o sprawiedliwość świata trzeba najpierw również ustalić hierarchię podejścia do sprawiedliwości. Jeśli na pierwszym miejscu znajdzie się odniesienie do Pana Boga, a na drugim miejscu będzie człowiek, to wszystko będzie na właściwym miejscu i można by wówczas powiedzieć, że świat jest sprawiedliwy. Ale, niestety, takie podejście może być tylko pokornym życzeniem - choć musi być prośbą każdego Katolika o pomoc Pana Boga. Wszak nawet ci, którzy wyznają tę hierarchię, nie zawsze ją realizują.
Jak zwalczyć na świecie korupcję, nieuczciwe bogacenie się jednych, kosztem ubożenia innych? Jak pokonać biedę? I czy biedni są traktowani sprawiedliwie przez bogatych? Bogaci mają pieniądze, mogą mało zamożnych pociągać do sądu, oskarżać w mediach, a ci nie potrafią się obronić, gdyż brak pieniędzy uniemożliwia im równe traktowanie. Rzecz jasna, że i wśród biednych są osoby nieuczciwe, często przesiąknięte złymi nawykami i sprowokowane brakiem środków do życia – ale i nie bez własnej winy, bo czyste sumienie może mieć i największy żebrak, jeśli go w sobie nie zagłuszy.

Sprawiedliwość odkryta
Stawiając na pierwszym miejscu sprawiedliwość Bożą, trzeba pamiętać, że ta sprawiedliwość przeczy niejednokrotnie ludzkiemu pojmowaniu tego, co sprawiedliwe. Ewangelia Chrystusa stanowi przełom w podejściu do sprawiedliwości. Przytoczmy choćby jeden przykład, dotyczący sporu o władzę, gdy Jezus stwierdza: „Kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą” (Mt 21, 26).
Temat sprawiedliwości jest bardzo rozległy, ale aby go zgłębiać trzeba najpierw jej zapragnąć. Bez sprawiedliwości nie da się być wiernym w miłości Panu Bogu i człowiekowi. Nie można być prawdziwie wierzącym Katolikiem nie wiedząc wcale co jest, a co nie jest sprawiedliwe po Bożemu. I jakkolwiek nigdy nie poznamy do końca w tym życiu Bożej sprawiedliwości, to na ile to jest możliwe, odkryte przez Stwórcę, musimy się wsłuchiwać w Jego głos. A On mówi do nas poprzez nauczanie Kościoła, Pismo Święte, umacnia nas w Sakramentach Świętych, a najbliżej każdego człowieka jest w sumieniu, które można określić jako iskra Boża w nas. Skoro tak, to właśnie czyste sumienia mówią nam jak zgodnie z wolą Bożą realizować sprawiedliwość, razem z miłosierdziem względem Stwórcy i stworzeń oraz wiernością Panu Bogu, który jest miłością.
Prośmy, na zakończenie tych rozważań, niech Maryja, Matka Jezusa Chrystusa – Bożej Sprawiedliwości, wyjedna nam u swego Syna Łaskę zrozumienia sprawiedliwości Pana Boga i życia zgodnie z nią.
Tomasz Wilczyński

Dodano dnia 03 Apr 2004 przez Tomek

32-300 Olkusz, ul. Szpitalna 1.
Tel. Kancelaria: (0-32) 643-15-20; fax (0-32) 647-81-57 Tel. Ks. Proboszcz:(0-32) 643-08-91
e-mail Parafii: bazylika@bazylika.pl
All rights reserved. Copyright © by Bazylika Olkusz 2003.
Graphics by kordian, HTML & PHP by bartm