Odpust ku czci św. Andrzeja Apostoła


Ks. Dziekan Stefan Rogula w słowie wstępu przypomniał, iż dziesięć lat temu Ks. Bp Ord. A. Śmigielski swym dekretem erygował Kapitułę Olkusko-Pilicką, a nasz kościół otrzymał tytuł kolegiaty olkuskiej. Następnie odmówiono południową modlitwę Kościoła (z Liturgii godzin).

Mamy szukać Boga
W homilii Ksiądz Biskup wskazał na postać św. Andrzeja Ap., który poniósł śmierć męczeńską. Przypomniał też, że „jesteśmy zakorzenieni w olbrzymiej Tradycji Narodu chrześcijańskiego. Przeszło tysiąc lat temu zostaliśmy włączeni (…) w jeden wielki, święty, powszechny, apostolski Kościół (…). Na tych wartościach budowaliśmy całe wieki naszej historii”. Ukazując osiągnięcia współczesnego człowieka Ksiądz Biskup zwrócił uwagę na markety, przepełnione kupującymi i zwiedzającymi, co jest rzeczą normalną: „Ale równocześnie widzimy, że bardzo często w niedziele i święta przed tymi domami – z wyjątkiem obecnie tych jedenastu świąt, które zostały wyłączone z handlu – parkingi są zapełnione samochodami. Dzień Święty – Niedziela – nie stał się Dniem Świętym! Stał się dniem handlu (…). To są samochody tych, którzy są ochrzczeni, złączeni, być może tylko formalnie, z Jezusem Chrystusem”. Zadajmy sobie pytanie: „Czego ten człowiek szuka w niedzielę właśnie tam?”
Sługa Boży Ojciec Święty Jan Paweł II napisał List Ap. „Dies Domini” – Dzień Święty. „Niedziela, która ma skupiać całą społeczność parafialną przy Ołtarzu Jezusa Chrystusa”, bardzo często znaczona jest czynnościami nie mającymi nic wspólnego z Dniem Świętym, gdy na tzw. weekend wyjeżdża się, gdy jest piękna pogoda nad jeziora, rzeki, lasy i łąki, w atrakcyjne miejscowości, a w zimie na narty, nie szukając tam, bardzo często, Boga. „Święty Andrzej uczy nas tego momentu: mamy szukać Boga”. Mamy Go szukać wszędzie tam, gdzie jesteśmy, nie tylko w świątyni – w naszym domu rodzinnym, w drugim człowieku.

Wskazywać na Chrystusa
Św. Andrzej nie zadowolił się tylko tym, aby pójść samemu za Chrystusem, ale powiedział do Piotra, swojego brata: - Znaleźliśmy Mesjasza, Zbawcę całego świata. Św. Andrzej był głosicielem Ewangelii. Ten Patron wspaniały uczy nas, że mamy być apostołami, mamy głosić Chrystusa, bo każdy chrześcijanin ma potrójne powołanie: prorockie, kapłańskie i królewskie (Adhortacja „O zadaniach i misji katolików świeckich w Kościele”, Jana Pawła II).
„To powołanie złączone jest z przyjęciem Chrztu Świętego. Ubolewamy (…), gdy rozmawiamy między sobą, że do Kościoła chodzi zaledwie (…) 25 procent katolików mieszkających w parafii” – czasami 30, w wyjątkowych wypadkach 40 procent (a niekiedy 15 procent). Pytamy się, jaka jest tego przyczyna? Przecież Naród nasz, polski, jest Narodem ochrzczonym, katolickim. „Przynajmniej 95 procent jest ochrzczonych. I zawsze zadaję sobie pytanie, kiedy odbywam wizytację kanoniczną i spotykam się ze statystykami, podanymi przez księży proboszczów – że do kościoła chodzi 20, 25 procent, a w dni powszednie kilka procent, na rekolekcjach nieco może więcej albo mniej” (to są prawie ci sami ludzie) – „czyja to jest wina? Być może każdego z nas. Może zbyt mało uświadamiamy sobie, że (…) mamy głosić Ewangelię. Nie tylko swoimi słowami, ale swoim postępowaniem, swoją postawą przyciągać innych do Boga. To jest nasza misja, związana z przyjęciem Jezusa w Chrzcie Świętym. To jest nasza misja potwierdzana przez inne Sakramenty Święte, przez Bierzmowanie, przez Eucharystię. To jest nasza misja, która jest złączona nierozerwalnie z naszym życiem chrześcijańskim. Kapłan nie może dotrzeć wszędzie. Ale człowiek świecki, który ma powołanie prorockie - (…) spotyka ludzi” – „czy zawsze uświadamia sobie, że jego misją (…) jest to, ażeby przyciągać do Chrystusa, ażeby wskazywać na Chrystusa. Wielkość Świętego Andrzeja polegała i na tym, że wskazał na Chrystusa”. Naszą misją jest, to, że mamy być pośrednikami, którzy będą przyciągali do Chrystusa - przykładem swojego życia, postawą, czynami, które będą świadczyły, że należymy do tych, którzy wyznają Ewangelię Jezusa Chrystusa.

Być uczniem Chrystusa
Ks. Bp. A. Śmigielski przypomniał też o XXIII Światowym Dniu Młodzieży w Sidney, w przyszłym roku w lipcu. Hasłem w tym roku są słowa (z J), że „kiedy Duch Święty zstąpi na was, wy będziecie Moimi świadkami, świadkami w Judei, w Jerozolimie, w Galilei i po wszystkie krańce ziemi”. Ojciec Święty Benedykt XVI apeluje (w związku z tym) do młodych ludzi, by każdy z nich starał się przyciągnąć choć jedną osobę – swojego kolegę czy koleżankę – do Chrystusa. Postać św. Andrzeja „uczy nas w jaki sposób mamy być uczniami Chrystusa. To jest temat nowego roku Kościelnego, który zaczyna się (…) (zaczął się – przyp.TW) w pierwszą niedzielę Adwentu. Być uczniem Chrystusa”. Apostołowie (wśród nich św. Andrzej), zanim zaczęli głosić Ewangelię, słuchali Chrystusa. Nie zawsze Go rozumieli, ale pod wpływem Ducha Świętego pojęli wszystko.
„Mamy być uczniami Chrystusa. A jako uczniowie mamy przekazywać Jego Ewangelię”, która głoszona jest przez Kościół. Złączeni z Kościołem, jako jego członkowie, mamy być pośrednikami pomiędzy Chrystusem, a tymi wszystkimi, którzy stoją z dala od Niego.
Później, pod koniec nastąpiło podziękowanie Ks. Bpowi A. Śmigielskiemu za przewodniczenie Eucharystii - wygłoszone przez przedstawicieli wiernych świeckich i przez Ks. Dziekana S. Rogulę. Słowo na zakończenie wygłosił też Ksiądz Biskup - prosząc również o modlitwę, co dzień, w intencjach: Ojca Świętego Benedykta XVI, chorych kapłanów, powołań kapłańskich i zakonnych, a także Ojczyzny – zwłaszcza, by ci, którzy mają odwagę sprawować władzę na szczeblu państwowym i samorządowym, uświadomili sobie, jakie jest ich zadanie: służenie drugiemu człowiekowi. Następnie, razem z Litanią do św. Andrzeja Ap. i odśpiewaniem uroczystego Te Deum, było wystawienie Najświętszego Sakramentu z błogosławieństwem tym Sakramentem, dokonanym przez ręce Księdza Biskupa Ordynariusza.
Oprac. Tomasz Wilczyński