Rocznica Zbrodni Katyńskiej
W kazaniu Ksiądz Dziekan m.in. przytoczył tekst Ojca Świętego Jana Pawła II z książki „Pamięć i tożsamość”: „Dane mi było doświadczyć osobiście <>. To jest coś, czego nie da się zatrzeć w pamięci. Najpierw nazizm. To, co się widziało w tamtych latach, było okropne. A wielu wymiarów nazizmu w tamtym okresie przecież się nie widziało. Rzeczywisty wymiar zła, które przeszło przez Europę, nie wszystkim nam był znany, nawet tym spośród nas, którzy żyli w samym jego środku. Żyliśmy pogrążeni w jakimś wielkim „wybuchu” zła i dopiero stopniowo zaczęliśmy sobie zdawać sprawę z jego rzeczywistych wymiarów. Odpowiedzialni za zło starali się bowiem za wszelką cenę ukryć swe zbrodnie przed oczami świata. Zarówno naziści w czasie wojny, jak i potem komuniści na wschodzie Europy starali się ukryć przed opinią światową to, co robili. Zachód długo przecież nie chciał uwierzyć w eksterminację Żydów. Dopiero potem wyszło to na jaw w całej pełni. Nawet w Polsce nie wiedziało się o wszystkim, co robili naziści z Polakami, co Sowieci zrobili z oficerami polskimi w Katyniu, a tragiczne dzieje deportacji znane były tylko po części” (z rozdz. 3).
Na zakończenie Przenajświętszej Ofiary orkiestra zagrała „Boże coś Polskę”. Po Eucharystii wszyscy przeszli w miejsce obok kwater grobów polskich żołnierzy. Odegrano tam Hymn Polski, wygłoszono przemówienia - m.in. Ksiądz Dziekan (prowadzący też modlitwę), p. Leszek Konarski Starosta Powiatu Olkuskiego, p. Andrzej Kallista Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz, p. Przewodniczący Powiatowej Rady Kombatantów… - następnie odczytano Apel Poległych i żołnierze oddali trzy salwy honorowe. Przybyłe delegacje złożyły wieńce pod Krzyżem Katyńskim.
Uroczystości takie, jak rocznica Zbrodni Katyńskiej, są wyrazem patriotyzmu nie tylko kombatantów, przedstawicieli władz i Kościoła - którym należy się wdzięczność za pamięć i organizację takich chwil - ale także wiernych, których obecność świadczy o miłości do Ojczyzny. Na nic wywalczona wolność, na nic demokracja, jeśli Polacy nie będą pamiętać o swojej historii. Bez tej pamięci o przeszłości, przyszłość stanie się powtarzaniem dawnych błędów. I nie wystarczy też tylko wiedzieć o tym. Jeśli nie będziemy brać udziału w takich wydarzeniach, fakty historyczne staną się dla nas pustymi słowami, które potraktujemy bezrefleksyjnie, potraktuje je tak młode pokolenie Polaków, a wiedząc, nie będziemy potrafili odnieść tej wiedzy do praktycznych decyzji w przyszłości. Obecność Polaków na takich obchodach jest też świadectwem patriotyzmu. Po to właśnie są uroczystości patriotyczne, o których i media muszą pamiętać!, żeby Polska była Polską, żeby Polacy pozostali sobą, zjednoczonym Narodem, wiernym Bogu i Ojczyźnie.
Tomasz Wilczyński