POWRÓCIŁ DO DOMU OJCA
W sobotę 2 kwietnia tuż przed godz. 22. abp Leonardo Sandri ogłosił na Placu św. Piotra, że papież Jan Paweł II zmarł o godz. 21.37 w swoich apartamentach w Pałacu Apostolskim.
- O godzinie 21.37 nasz Ojciec Święty powrócił do domu Ojca - powiedział przez łzy arcybiskup Sandri, zastępca watykańskiego sekretarza stanu, 60 tysiącom ludzi zebranym na modlitwie na Placu św. Piotra.
Na wieść o śmierci papieża wielu ludzi zgromadzonych na Placu św. Piotra zaczęło płakać. Modlitwę za duszę Jana Pawła II poprowadził watykański sekretarz stanu, kardynał Angelo Sodano, który jutro odprawi na Placu mszę św. w intencji papieża.
Na chwilę przed śmiercią Jan Paweł II powiedział "amen" - poinformowała telewizja RAI, powołując się na papieskie otoczenie. Oznacza to, że papież był do końca przytomny.
Według tych samych źródeł, Ojciec Święty umierał trzymając za rękę swojego osobistego sekretarza abpa Stanisława Dziwisza.

Pielgrzymując do Kalwarii Zebrzydowskiej w 2002 r. tak się modlił:

"Matko Najświętsza, Pani Kalwaryjska,
wypraszaj także i mnie siły ciała i ducha,
abym wypełnił do końca misję,
którą mi zlecił Zmartwychwstały.
Tobie oddaję wszystkie owoce mego życia i posługi;
Tobie zawierzam losy Kościoła;
Tobie polecam mój naród;
Tobie ufam i Tobie raz jeszcze wyznaję:
Totus Tuus, Maria!
Totus Tuus. Amen"

A przed udzieleniem wiernym błogosławieństwa tak prosił:

"Kiedy nawiedzałem to sanktuarium w r. 1979, prosiłem, abyście się za mnie tu modlili, za życia mojego i po śmierci. Dziś dziękuję wam i wszystkim kalwaryjskim pielgrzymom za te modlitwy, za duchowe wsparcie, jakiego nieustannie doznaję. I nadal proszę: nie ustawajcie w tej modlitwie — raz jeszcze powtarzam — za życia mojego i po śmierci. Ja zaś, jak zawsze, będę odwzajemniał tę waszą życzliwość polecając wszystkich Miłosiernemu Chrystusowi i Jego Matce".