Dni: Wszystkich Świętych i wszystkich zmarłych
1 listopada obchodzimy w Liturgii uroczystość Wszystkich Świętych, którzy już osiągnęli wieczną radość w Królestwie Bożym. W dzień ich święta idziemy na cmentarz, by przy grobach zmarłych wielbić tych, którzy oglądają już oblicze Boga twarzą w twarz, mając nadzieję, potwierdzoną naszą modlitwą, że i nasi bliscy zmarli osiągnęli lub osiągną ten stan szczęścia.
Uroczystość Wszystkich Świętych zwraca naszą szczególną uwagę na całe zastępy Świętych w Królestwie Pana Boga. Z kolei wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, jakkolwiek nie wyklucza Wiernych Zmarłych Świętych, to, w odróżnieniu od 1-go listopada, akcentuje tych, którzy jeszcze są w czyśćcu i potrzebują naszej pomocy.
Święci w Niebie osiągnęli już cel swej wędrówki. Teraz, stojąc przed obliczem Najwyższego, wypraszają nam Łaski u Tronu Pańskiego. W 1993 roku Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział m.in., że: „W dzisiejszych czasach tego orędownictwa świętych i błogosławionych tak bardzo nam potrzeba!” (18 kwietnia; w: „Bóg bogaty w miłosierdzie”, str. 66). Dziękujmy im za to w dniu ich święta. A dziś, dziękujmy także Słudze Bożemu Janowi Pawłowi II, który jako kandydat na ołtarze, wyprasza nam u Boga niezliczone Łaski i przyciąga nas ku Górze, w stronę Królestwa Niebieskiego. Patrząc na wszystkich Świętych widzimy dziś w sposób szczególny właśnie tego Świętego, nazwanego tak przez wiernych niebawem po jego śmierci: „Santo Subito” – Święty od zaraz, natychmiast. Ta świętość towarzyszyła Ojcu Świętemu już za życia. Jakże nie mówić o nim właśnie podczas obchodów uroczystości Wszystkich Świętych. Jakże moglibyśmy mówić o Świętych, nie mówiąc o nim, prosząc jednocześnie o jak najszybsze wyniesienie go na ołtarze. Jan Paweł II jest dziś dla nas przykładem świętości w dzisiejszych czasach.
Iść drogą Jezusa
Przykład Świętych nas poucza, wskazuje nam drogę Pana Jezusa, która prowadzi do Zbawienia. Ich czyny i słowa mówią nam wiele o tym, jak żyć i jak tego życia nie zniszczyć, ale ocalić na życie wieczne. Ks. Kard. J. Ratzinger, przed powołaniem go na tron Św. Piotra w Rzymie, jeszcze pod koniec lat 80-tych ub. w., wskazując na potrzebę pójścia drogą Jezusa ku zmartwychwstaniu, pisał, że: „W tym wyczerpuje się całe powołanie człowieka i dochodzimy rzeczywiście do celu, osiągamy niepodzielne i niezniszczalne szczęście. W tym kontekście też rozumiemy, dlaczego krzyż jest częścią składową naśladowania Chrystusa (Mk 8, 34). Inaczej nie można dojść do zmartwychwstania, do wspólnoty z Bogiem. Jeżeli chcemy być sługami i świadkami Chrystusa, musimy wpierw sami przejść tę całą drogę. I każdy krok na tej drodze jest inny – zależnie od tego, czy przyjmie się tę drogę w całości, czy też zrobi się z niej tylko jakiś partyjny program. Do Chrystusa możemy przyjść tylko wtedy, kiedy mamy odwagę chodzić po wodzie, kiedy mamy odwagę zawierzyć siebie Jego sile ciężkości, sile ciężkości Jego łaski” („Słudzy Waszej Radości”, 1988, wyd. 1990).
Święci uczą nas jak przyjmować w swoim życiu drogę Jezusa w całości. I choć każdy z nich był inny, miał inne powołanie, inny temperament, inne zadania do spełnienia, to właśnie wspólna im wszystkim była ta droga, którą szli za Jezusem Chrystusem i razem z Nim. A czasem może byli przez Niego niesieni, gdy upadali. On ich podnosił. Bo przecież świętym może być każdy. Nawet największy grzesznik ma prawo się nawrócić i pójść do Nieba. My o tym nie zawsze musimy wiedzieć. Ale Pan Bóg wie i otwiera, wraz ze Św. Piotrem, bramy Raju dla wszystkich, którzy zasługują na Zbawienie. A jeśli muszą się wcześniej oczyścić, to czeka na nich z utęsknieniem.
Przecież: „Każdy grzech trzeba odkupić – w tym życiu lub w następnym! Nawet najmniejszy cień grzechu, czy też zła, nie może kalać przenajświętszej obecności Boga. Im cięższe i częstsze są grzechy, tym dłuższy będzie okres odkupienia i tym dotkliwszy przyniesie ból”. Pan Bóg daje nam jednak wiele możliwości, tu - za życia, by uniknąć czyśćca. Po śmierci sami nie mamy już takiej możliwości. Ale żyjąc jeszcze w świecie doczesnym mamy szansę uwolnić innych od cierpień czyśćcowych lub też je skrócić, ofiarowując w ich intencji odpust. Odpust bowiem uwalnia duszę przed Bogiem od kary czyśćcowej zgładzonej już, co do winy - za grzechy popełnione za życia. I tak, odpust cząstkowy uwalnia w części, a zupełny w całości. Ofiarowując taki odpust, sami także wiele zyskamy, gdyż dusze czyśćcowe: „Już zadbają o to, byśmy nie stracili na tej hojności” („Jak uniknąć czyśćca”, Paul O’Sullivan OP). Pamiętajmy więc o tym w te dni, zwłaszcza w dniu wspomnienia wiernych zmarłych 2 listopada.
Pomoc dla dusz czyśćcowych
Według (m.in.) „Wykazu Odpustów Kościoła Katolickiego”: Za pobożne nawiedzenie cmentarza i równocześnie pomodlenie się za zmarłych, chociażby tylko w myśli, w dniach od 1 do 8 listopada, można codziennie uzyskać odpust zupełny, który należy ofiarować jedynie za zmarłych (za nawiedzenie cmentarza w inne dni - odpust cząstkowy, który można ofiarować jedynie za zmarłych). Od południa uroczystości Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny jeśli nawiedzimy pobożnie kościół, odmówimy „Ojcze nasz” i „Wierzę w Boga” w intencjach Ojca Świętego oraz wypełniając inne warunki - jest odpust zupełny.
Oprócz tych czynności obdarzonych odpustem należy zachować normalne warunki, tzn.: Wykluczyć wszelkie przywiązanie do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego (dyspozycja), przystąpić do Spowiedzi Sakramentalnej lub pozostawać w stanie Łaski Uświęcającej, przyjąć Komunię Świętą i odmówić modlitwę w intencjach Ojca Świętego. Jeżeli jest: "Brak pełnej dyspozycji wykluczenia upodobania do jakiegokolwiek grzechu, odpust będzie tylko cząstkowy. Trzy warunki: spowiedź, Komunia Św. i modlitwa w intencjach Ojca Św. mogą być dopełnione w ciągu wielu dni przed lub po wypełnieniu danej czynności nagradzanej otrzymaniem odpustu, ale musi być między nimi łączność. Po jednej spowiedzi sakramentalnej można uzyskać wiele odpustów zupełnych, a po jednej Komunii Św. i jednej modlitwie w intencji Ojca Św. można uzyskać tylko jeden odpust zupełny". W ciągu jednego dnia można otrzymać jeden odpust zupełny, a odpusty cząstkowe wiele razy dziennie.
Pamiętajmy też o wspólnej modlitwie za zmarłych (o wypominkach), zamawiając, we właściwym czasie, taką modlitwę u kapłanów. W Bazylice Olkuskiej, 2005-go roku, w opisywanym tu powyżej okresie, można było zamawiać wypominki roczne, półroczne, oktawalne i jednorazowe
Tomasz Wilczyński