Koncert Antoniny Krzysztoń w Olkuszu
Koncert odbył się dzięki staraniom Pana Stanisława Sroki (Klub Inteligencji Katolickiej przy Olkuskiej Bazylice), związanego z Zespołem Pomocy Polakom na Wschodzie. On też powitał zebranych na początku Wieczoru i podziękował wszystkim - zwłaszcza wykonawczyni, współorganizatorom i osobom służącym pomocą w kwestowaniu - na zakończenie, po wysłuchaniu pięknych Pieśni.
Gdy wchodziliśmy w przepaść męki Syna Bożego, wsłuchując się w śpiew Pani Antoniny Krzysztoń, czuliśmy niemal realność słów znanej Pieśni Pasyjnej:
Krzyżu święty, nade wszystko,
Drzewo przenajszlachetniejsze,
W żadnym lesie takie nie jest,
Jeno na którym sam Bóg jest.
Identyfikując się z modlitwą Gorzkich Żali, w atmosferze medytacji nad Męką Pana, można było wnikać w treści współcierpienia i oddawania czci Chrystusowi, a także zwrócić się myślą do Matki Bolesnej takimi m.in., przybranymi znaną melodią, słowami: O Matko, źródło miłości, niech czuję gwałt Twej żałości. Dozwól mi z sobą płakać. W kolejnym utworze artystka skierowała (częściowo) słowa do Syna Człowieczego, którego Męka Krzyża nie zakończyła się, gdyż powiększa ją każdy grzech żyjącego współcześnie człowieka:
Jezu nasz, Zbawco świata, przez ile lat będziesz konał?
Jezu nasz, Zbawco świata, przez ile lat za nas konasz?
A w innej Pieśni:
Ty, któryś gorzko na Krzyżu umierał,
Ręce i nogi srogi gwóźdź rozdzierał,
Daj śmierć szczęśliwą, na Krzyżu rozpięty,
Baranku Święty.
Pragnę umierać wraz z Tobą i w Tobie,
Wspólnej boleści, w smutku i żałobie… .
Podczas wykonywania niektórych pieśni, jak np. „Jezu Chryste, Panie miły”, Antonina Krzysztoń wspomagała się delikatnie instrumentami perkusyjnymi. W czasie koncertu stała przy ambonie, ustawionej w nawie głównej, przodem do Ołtarza (nieco z boku nawy). Przed Prezbiterium na białym płótnie wisiał oświetlony wizerunek twarzy Jezusa Chrystusa, odkryty na Całunie Turyńskim.
Tomasz Wilczyński